Cześć! Dziś chciałabym się z Wami podzielić moimi sposobami na spędzanie wolnego czasu z dziećmi. Zajmuję się 8-letnią dziewczynką i 7-letnim chłopcem, więc to, co tu opiszę, sprawdza się podczas opieki nad nimi. Zanim wyjechałam do USA, zdarzyło mi się pomyśleć „ale… tyle godzin w tygodniu, co ja tak właściwie będę robić z tymi dziećmi?! Przecież to aż rok!”. Moje obawy ulotniły się, gdy tylko zobaczyłam tzw. „play room”. Mnóstwo zabawek, klocków, przyborów artystycznych… jeśli jesteś na etapie wyjazdu – zapewniam Cię, że dzieci, z którymi przyjdzie Ci spędzić ten rok, na pewno posiadają mnóstwo rzeczy, dzięki którym nawet nie będziesz musiała myśleć „a co by tu dziś?”. Niemniej jednak czasami wkrada się rutyna, bądź chcesz dać coś od siebie – oto moje pomysły!
- Gry
I nie mam tu na myśli spędzenia czasu z elektroniką. Gry planszowe i karciane, to świetna opcja i na 100% każde dziecko jakieś posiada. Nawet jeśli nie jest zbyt chętne do gry, spróbuj rozłożyć planszę (lub karty). Gdy zobaczy, że wszystko jest gotowe, powinno udać się zaangażować do działania, na moje host kids to działa! Jeśli z jakiegoś powodu potrzebujesz wprowadzenia czegoś nowego – wystarczy kartka i długopis. Polecam pokazać dzieciakom zasady gry w statki, państwa miasta, kółko krzyżyk lub kalambury. Na moje wspaniale działają gry na zasadzie „konkursu” – wystarczy zrobić konkurencję – kto zdobędzie więcej punktów. Nagród nie ma, ale wtedy o wiele lepiej przykładają się do swoich zadań 😉
Wskazówka: jeśli dopiero wyjeżdżasz do USA, zapytaj swojej przyszłej host family o gry, które lubią dzieci i powiedz o swoich ulubionych. Jeśli się okaże, że nie posiadają Twojej ulubionej planszówki lub kart, masz gotowy pomysł na prezent!
- Rysowanie wcale nie musi być nudne!
Moja ulubiona forma kreatywnej „zabawy” – rzucam temat np. „jak wyglądałaby Twoja szkoła marzeń?” – wówczas dzieci starają się prześcigać w jak najlepszych pomysłach, sama staram się im do tego coś podpowiedzieć – „może jakieś dni tematyczne?”, „jaki wystrój miałyby klasy?” – gdy rozgadają się na całego, proszę o narysowanie tego, co właśnie powiedziały! Zawsze daję wybór – kredki, flamastry, a może farby? Sama też staram się narysować to, o czym pomyślałam. ☺ Jeśli dzieci są w nastroju do „zadań artystycznych” lubię też poprosić je o wymyślenie tematu przewodniego i wtedy każdy z nas rysuje to, o czym zadecydowały. Czasami fajnie zrobić jest wyzwanie, np. „możesz użyć tylko 4 kolorów”, albo musisz narysować coś z zamkniętymi oczami. Motywujące może być też zaangażowanie w to rodziców , np. „to, co rysujecie, będzie prezentem dla mamy, na pewno ucieszy się, gdy zobaczy taki ładny obrazek po powrocie z pracy”.
- Zabawy kreatywne
Origami – nawet jeśli nie posiadacie specjalnych papierów, umiejętności i książek poświęconym tej sztuce – potrzebna Wam będzie tylko kartka, nożyczki i youtube. Wystarczy wyciąć kawałek papieru o odpowiednich wymiarach – dać go dzieciom, włączyć filmik z instrukcją i obserwować, albo próbować razem z nimi.
Masa solna (salt dough) – przepis jest bardzo prosty, pomysłów na stworzenie z niej czegoś również jest mnóstwo. Dobrze jest mieć foremki w różnych kształtach, a później zaangażować dzieci do pomalowania tego, co Wam wyszło ☺
- Pieczenie
To chyba ulubione zajęcie dzieciaków, którymi się zajmuje! Zawsze jak mnie komuś przedstawiają, to dodają „ona dobrze piecze”, nie raz usłyszałam, że powinnam otworzyć swoją cukiernię 😉 (wymyśliliśmy też swój ciasteczkowy biznes, który przydał się do zabawy opisanej w punkcie nr 2). Uwierzcie, że moje umiejętności cukiernicze ograniczają się do prostych ciasteczek i podstawowych ciast. Ale halo – jesteśmy w USA! Tutaj na wszystko jest gotowy mix, więc nawet jeśli pieczenie to wasza kula u nogi – i tak możecie zabłysnąć. Możliwości jest wiele – ciasteczka w proszku lub ciasta w proszku, bądź level wyżej – chlebek bananowy i chocolate chip cookies – tu już nie potrzeba gotowego mixu, ale nadal nie potrzebujecie np. miksera bo przepisy są banalnie proste. A gdy postanowicie przejść na dietę, warto zaangażować dzieci do pieczenia fit ciasteczek owsianych 😉
Ulubiona część pieczenia? Dekorowanie! – w sklepach znajdziecie niezliczone ilości gotowych mas do dekoracji i innych kolorowych wynalazków. Pomimo tego, że jak dla mnie większość z nich nie jest jadalna, warto zostawić trochę tego, co upiekliście, specjalnie pod dekoracje – zapewniam dużo zabawy, ale uwaga – tu się trochę nabrudzi ☺
- Aktywność na świeżym powietrzu
Tu może już nie będę kreatywna, ale nie zawsze warto siedzieć w domu, zwłaszcza gdy pogoda dopisuje. Polecam przejść się na najbliższy plac zabaw, albo do parku. Zabawy w chowanego lub berka też się super sprawdzą. Rowery, rolki, wrotki, hulajnogi, gra w kosza wyprowadzenie psa, rysowanie kredą, bądź zabawy w śniegu w zimie… Lubimy też zjeść obiad (lub deser) na ogródku. A może macie hobby, którym możecie podzielić się z dziećmi? Taniec, śpiew, sport, fotografia?
Życzę udanej zabawy!
Oliwia
Instagram: @olliiivka