O tym, że sprawne posługiwanie się angielskim to jedna z ważniejszych umiejętności, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Szczególnie, jeśli może być kluczem do wyjazdu do USA, gdzie oprócz przeżywania niezapomnianych przygód, mamy też wyjątkową okazję go ćwiczyć – potwierdzi to zdecydowana większość naszych au pair. Jednak zanim wyjedziesz, warto skupić się na chwilę na jego poprawie, żeby bez stresu przekroczyć amerykańską granicę i rozpocząć przygodę życia. Istnieją sposoby na poprawę angielskiego, które pomogą Ci podkręcić Twoje umiejętności językowe przed wyjazdem do USA – uwaga, żaden z nich nie oznacza ślęczenia przed książkami! Zaczynamy?
1. Słuchaj, słuchaj, i jeszcze raz słuchaj
Osłuchiwanie się z językiem to absolutna podstawa i pierwszy krok na drodze do lepszej komunikacji. Dlaczego? Zwróć uwagę, że słuchamy właściwie od dziecka – tak zaczynamy proces nauki języka. Od „jakości” naszych umiejętności słuchania zależy wiele rzeczy – najczęściej to problemy ze zrozumieniem native speakera lub kłopoty z wymową (również powiązane z umiejętnością słuchania!) zakłócają sprawną komunikację. W dobie Internetu lekarstwo na szczęście jest na wyciągnięcie ręki – słuchaj jak najwięcej w języku angielskim! Może być to naprawdę wszystko – podcasty, anglojęzyczne piosenki i radia, różne kanały na Youtubie. Próbuj rozumieć jak najwięcej i nie zniechęcaj się, jeśli na początku będzie wydawało się to trudne. Z czasem zaczniesz wyłapywać coraz więcej i więcej, a Twój angielski zacznie się poprawiać. Jak to możliwe? Osłuchiwanie się pomoże Ci zapoznać Twój mózg z dźwiękami, intonacją, odmianami i różnego rodzaju słownictwem należącym do tego języka, co wpłynie później na sprawne rozumienie i porozumiewanie się w języku angielskim. Najważniejsza jest regularność – rób to codziennie, a niedługo zobaczysz efekty. Ważne jest, by robić to aktywnie – skupiać się na przekazie i wyciągać z niego informacje potrzebne do jego odczytania. Wydaje Ci się, że nie masz czasu? Wykorzystuj na to każdą wolną chwilę – w autobusie, w drodze do domu z pracy/szkoły, podczas zmywania naczyń czy przed snem. Włącz aktywne słuchanie do swojej codzienności, a przekonasz się, że było warto!
2. Zmień ustawienia urządzeń na angielski
Może się wydawać, że to nic takiego, jednak zmiana ustawień w telefonie/komputerze i innych urządzeniach elektronicznych zmusza Twój mózg do wysiłku. Dzięki temu możesz nie tylko poszerzyć swoje słownictwo o nowe pozycje, ale także przyzwyczajasz oczy i mózg do angielskiego – w końcu każdy z nas codziennie korzysta z takich urządzeń elektronicznych. To świetny sposób na zanurzenie się w angielskim i dostarczanie go sobie w małych dawkach właściwie codziennie – a przecież w nauce chodzi przede wszystkim o systematyczność! Z czasem przekonasz się, że słownictwo, z którym spotykasz się podczas korzystania z różnego rodzaju urządzeń, może być przydatne w wielu sytuacjach.
3. Ulubione seriale z lektorem..? Nigdy więcej!
Oglądanie filmów z lektorem blokuje przed samodzielnym myśleniem – w końcu wszystko dostajemy na tacy i nie musimy wkładać właściwie żadnego wysiłku w zrozumienie tego, co dzieje się na ekranie (szczególnie od strony językowej). Aby oglądanie stało się też źródłem nauki, musimy się nieco wysilić. Najlepszym wyjściem jest wyłączyć lektora – spróbuj wyciągać z dialogów wszystko, co niezbędne do właściwego zrozumienia filmu czy serialu. Słuchaj aktywnie – wyłapuj nowe dla Ciebie zwroty i próbuj zapamiętać w jakim kontekście zostały użyte – kontekst jest tutaj kluczową sprawą, bo bez niego nauka jest długa i o wiele trudniejsza! W razie potrzeby zawsze możesz włączyć angielskie napisy, co dodatkowo pomoże Ci w nauce poprawnej pisowni angielskich wyrażeń i słów. Nie bój się zatrzymywać filmu czy serialu w trakcie jego trwania, aby sprawdzić słowa, które sprawiają Ci problem. Staraj się jednak robić to w przypadku słów, które naprawdę sprawiają Ci trudność – wiele wyrażeń i słów zrozumiesz dzięki kontekstowi. Uwierz w to – wystarczy nieco praktyki.
5. Zapisz, zapamiętaj… i zacznij używać
Skoro już mowa o notatkach.. Robienie zapisków sprzyja zapamiętywaniu, ale żeby ten „system” działał sprawnie, pamiętaj o kilku zasadach. Przede wszystkim, nowe słowa zapisuj z definicjami lub tłumaczeniem (najlepiej w języku angielskim), a dodatkowo najlepiej w przykładowych zdaniach, a nawet krótkich dialogach tak, żeby prezentowały kontekst ich użycia. To bardzo ważne i niezwykle ułatwia przyswajanie nowych wyrażeń – zapamiętujemy nie tylko definicję, ale też sytuację, w których zostały użyte. Nauka w kontekście lepiej zapisuje nowe wyrażenia w naszych głowach i w razie potrzeby łatwiej po nie sięgnąć. Bardzo ważny jest tutaj ostatni krok – używanie nowopoznanych słów i zwrotów we własnych wypowiedziach, co pomaga utrwalić to, czego nauczyliśmy się robiąc notatki. Pamiętaj także, aby w zapisywaniu zachować zdrowy rozsądek – w końcu nie musisz zapisywać każdego słowa, które napotkasz. Niektóre znaczenia są oczywiste lub da się je wywnioskować z otaczających je części zdania – zaufaj sobie, że jesteś w stanie je zrozumieć i powstrzymuj się od zapisywania wszystkiego – ogranicz zapiski jedynie do rzeczy, które są trudne lub zwyczajnie ciężkie do zapamiętania.
6. Słownik jednojęzyczny
Zdarza Ci się zapomnieć jakiegoś słówka po angielsku i zachodzisz w głowę próbując przypomnieć sobie „jak to było”? Spokojnie, z pomocą nadchodzą słowniki angielsko-angielskie – używanie ich do nauki ma cały wachlarz zalet! Pierwszą z nich jest wzbogacanie i utrwalanie swojego zasobu słów – czytając definicje w języku angielskim powtarzamy to, co nasz mózg już zna. Słowniki dwujęzyczne wiążą angielskie słowa z ich polskimi definicjami czy odpowiednikami, co znacznie utrudnia sytuacje, w których nie możemy przypomnieć sobie pojedynczych słów komunikując się po angielsku. Angielsko-angielskie słowniki zbliżają nas także do „myślenia” po angielsku. W rezultacie, w razie kłopotów ze znalezieniem odpowiedniego słowa, łatwiej nam obejść „blokadę” i po prostu wytłumaczyć lub opisać to, czego nie jesteśmy w stanie sobie przypomnieć. Ostatecznie, celem nauki języka obcego jest tak naprawdę umiejętność sprawnego formułowania myśli i dopiero przekształcania je w komunikaty – tłumaczenie wszystkiego na język polski może znacznie opóźnić ten proces. Warto też ćwiczyć tłumaczenie słówek po angielsku – wybierz przykładowe słowo i wyobraź sobie, że musisz wytłumaczyć je po angielsku. Weźmy na przykład słowo „coffee”. Zamiast zapisywać jego polski odpowiednik spróbuj zamienić to na „a hot drink, which people usually drink in the morning to have more energy; you can drink it with milk or sugar’ – wszystko co sprawi, że zrozumiesz czym jest to słowo jest jak najbardziej ok! W końcu chodzi o to, byś to Ty to rozumiał dane wyrażenie. Na początku może być ciężko, ale z czasem zaczniesz zauważać korzyści takich ćwiczeń.
4. Praktyka czyni mistrza
W nauce angielskiego bardzo ważna jest praktyka. Nie wystarczy wkładać do głowy nowe słówka czy konstrukcje gramatyczne i czekać, aż wszystko zadzieje się samo. Jedynym sposobem i prawdziwym językowym treningiem jest świadome ich używanie – czyli praktyka! Bez niej ani rusz – pozwala ona utrwalić i wzmocnić zapis nowej wiedzy w naszej pamięci. Z tego powodu niezwykle ważne jest mówienie po angielsku – wykorzystuj każdą okazję do praktyki, bo jak pewnie wiesz, tylko ona „czyni mistrza”! Tu możliwości jest sporo – możesz zapisać się na konwersacje z native speakerem, poszukać wśród znajomych osób z innych krajów, albo po prostu znaleźć wśród nich kogoś z kim możesz poćwiczyć. Tu oczywiście najlepszą okazją do praktyki są wyjazdy do krajów, gdzie polski nie jest językiem powszechnie znanym i rozumianym – wtedy nie zostanie nam nic innego, jak po prostu wprowadzić do swojej codzienności rozmowy po angielsku. Na początku Twój mózg może potrzebować chwili na przestawienie się, ale efekty na pewno Cię zadowolą. Zanim jednak wyjedziesz do USA, ćwicz na tyle, na ile pozwalają na to warunki „w domu”. Próby wprowadzania angielskiego do swojej codzienności to też jedyny sposób na przełamanie bariery językowej – jak inaczej to zrobić, jak nie zacząć po prostu mówić? Oczywistą blokadą w mówieniu jest strach przed popełnianiem błędów, ale o tym w naszym kolejnym punkcie..
5. Nie bój się popełniania błędów
Wydawać by się mogło, że native-speakerzy nie popełniają błędów. Nic bardziej mylnego. Błędy popełnia każdy, nawet Ci, którzy z angielskim mają do czynienia od urodzenia. Jeśli czekasz, żeby zacząć aż mówić do momentu, w którym przyswoisz na tyle dużo, że będziesz umiał wypowiadać się zupełnie bez pomyłek, mamy dla Ciebie złą wiadomość. Ten moment nigdy nie nadejdzie, bo to po prostu niemożliwe! Dlatego nie bój się ich popełniać – każdy z nich to tak naprawdę wspaniała okazja do nauki! Nawet jeśli zdarzy Ci się językowa wpadka, postaraj się nie stresować i nie blokować. Jeśli ktoś Cię poprawi albo nakieruje, wykorzystaj tę sytuację i zapamiętaj prawidłowe słowa, wyrażenia i konstrukcje i dlaczego powinny być użyte właśnie w tej sytuacji. Idealnie by było natychmiast „poprawić” błąd, używając odpowiedniego słowa, formy czy gramatyki, tak, żeby jak najszybciej „zapisać” sobie poprawną wersję. Błędy skłaniają też do pracy nad własnym angielskim i nauki. Zaakceptuj to, że mówienie z błędami to zupełnie naturalny etap nauki i przechodzi go każdy – z czasem zauważysz, że błędy powoli znikają z Twojego angielskiego. Pamiętaj, że jeśli będąc w USA zdarzy Ci się czegoś nie zrozumieć lub mieć wątpliwości co do poprawności swojego komunikatu, zawsze możesz poprosić o radę native’ów! Uwierz nam, Amerykanie są niezwykle przyjaźni i z pewnością chętnie udzielą Ci rady. Ważne jest to, by się nie poddać, nie blokować i uwierzyć w swoje siły – you can do it!:)
6. Szukaj
Ciekawość to podobno pierwszy stopień do piekła.. ale też do dobrego poznania języków obcych! Nauka angielskiego bez wątpienia postawi na Twojej drodze wiele pytań i wątpliwości i nie raz pewnie złapiesz się za głowę próbując zrozumieć angielską gramatykę, czy zapamiętać trudne angielskie słówka. Wrzuć nieco na luz i przekuj to wszystko w ciekawość i chęć do nauki! Zamiast stresować się, blokować i trwać w niepewności, zamień się w językowego Sherlocka Holmes’a – bądź dociekliwy i spróbuj szukać odpowiedzi na te językowe zagadki. Zasięgnij rady u swojego nauczyciela (jeśli chodzisz na kurs), a jeśli jednak samotnie wyruszyłeś w ten językowy rejs – spokojna głowa. Istnieje mnóstwo stron, blogów czy wątków dyskusyjnych, gdzie bez wątpienia znajdziesz odpowiedzi na nękające Cię pytania. Musisz tylko poświęcić chwilę i poszukać, ale na pewno warto. Nie masz nic do stracenia, a możesz wzbogacić się o cenną wiedzę.
Weź udział w webinarach językowych „Let’s English”
Jeśli chcesz szlifować swój angielski i poznawać różne jego tajniki – koniecznie przyjdź na na nasze spotkania! Specjalnie dla Ciebie przygotowaliśmy serię webinarów językowych „Let’s English”. Podczas prezentacji poznasz różnice pomiędzy amerykańskim i brytyjskim angielskim, zapoznasz się z amerykańskim slangiem, przygotujesz się do interview, poznasz USA od strony kulturowej a także nauczysz się słownictwa przydatnego w codziennych sytuacjach w USA (i wiele wiele innych). Nasza anglistka, Marta podpowie także na co zwrócić uwagę komunikując się po angielsku, jak skutecznie się go uczyć oraz jak przełamywać bariery językowe, szczególnie przed udziałem w programie Work&Travel. Obserwuj nasze social media – to właśnie tam ogłaszamy nadchodzące wydarzenia. Zapisz się i już dziś zacznij szlifować swój angielski – w końcu przed Tobą gap year w USA!