Zwiedziłam NASA na Florydzie, spędziłam Sylwestra w Austin ogrywając Teksańczyka w bilard, widziałam rodeo, byłam na koncercie Justina Timberlakae’a, urodziny spędziłam na meczu NBA i dostałam piłkę z autografem Marcina Gortata...
Po chwili nerwowego rozglądania się zobaczyłam ich, bukiet różowych balonów i plakat z napisem "Welcome home Emilia!" wykonany przez moje host kids. Cudowne wspomnienie, którego nigdy nie zapomnę...
Teraz każdemu powtarzam, że była to najlepsza decyzja jaką mogłam podjąć i nawet gdybym mogła cofnąć czas podjęłabym ją raz jeszcze!
Powody były różne, przede wszystkim zawsze pragnęłam poznać Amerykę osobiście, czułam potrzebę przeżycia przygody, a także podszlifowania języka. Z dumą mogę teraz powiedzieć, że to mi się udało!
Od momentu kiedy ich poznałam, wiedziałam, że właśnie to był mój perfect match, a rematch był najlepszą decyzją jaką mogłam wtedy podjąć...